Profesor Andrews w Warszawie. Wyspa

Profesor Andrews w Warszawie. Wyspa

  • Downloads:2030
  • Type:Epub+TxT+PDF+Mobi
  • Create Date:2021-05-24 11:55:38
  • Update Date:2025-09-06
  • Status:finish
  • Author:Olga Tokarczuk
  • ISBN:8308065503
  • Environment:PC/Android/iPhone/iPad/Kindle

Download

Reviews

zakatekfangirl

Specyficzna, zwłaszcza Wyspa, ale warto przeczytaćPięknie ukazana samotność

kinda。bookworm

2,5/5Ja chyba po prostu jestem za głupia na taką literaturę i nie umiem jej docenić。Pierwsze opowiadanie - super, 4/5。Drugie już gorsze i bardzo mi się dłużyło mimo niewielkiej ilości stron, dlatego finalnie 2,5/5 gwiazdki。

Elfik Book

Świat, który na co dzień znamy, jest pewnego rodzaju schematem powtarzającym się dzień w dzień。 Pojedyncze aspekty różnią się, ale tak naprawdę jako ludzie lubimy powtarzalność i z nieświadomą pasją ulegamy jej。 Bo czy w końcu nie chodzimy prawie codziennie do pracy, czy szkoły? Czy w określone dni nie spotykamy się ze znajomymi? Czy rok w rok w pewnym momencie nie trafiamy do tego samego miejsca? Na te pytania każdy musi odpowiedzieć indywidualnie sam sobie。 Jednakże moje własne obserwacje i do Świat, który na co dzień znamy, jest pewnego rodzaju schematem powtarzającym się dzień w dzień。 Pojedyncze aspekty różnią się, ale tak naprawdę jako ludzie lubimy powtarzalność i z nieświadomą pasją ulegamy jej。 Bo czy w końcu nie chodzimy prawie codziennie do pracy, czy szkoły? Czy w określone dni nie spotykamy się ze znajomymi? Czy rok w rok w pewnym momencie nie trafiamy do tego samego miejsca? Na te pytania każdy musi odpowiedzieć indywidualnie sam sobie。 Jednakże moje własne obserwacje i doświadczenie ukazują, że właśnie tak jest。 Całkowicie inną sprawą jest fakt, czy to coś złego, a może dobrego i czy w ogóle jesteśmy w stanie przerwać to błędne koło? A historia i całych społeczeństw, i pojedynczych osób pokazała, że czasami czynniki zewnętrzne przerywają je i wymagają od nas najwyższej spontaniczności i elastyczności。 Jesteście na nie gotowi?Dwa opowiadania Olgi Tokarczuk – "Profesor Andrews w Warszawie" i "Wyspa"。 Dwie pozornie odmienne historie。 Dwoje ludzi postawionych w nieznanej sobie sytuacji。 Dwie drogi wyboru。 Co może łączyć zagranicznego Profesora i przypadkowego człowieka na wyspie? To pytanie skłoniło mnie, bym ostatecznie sięgnęła po te dwa dzieła naszej niedawnej noblistki i być może odkryła ich głębię。 Czy udało mi się to? Ze smutkiem przyznaję, że nie do końca。 Lecz chciałabym utrzymać tradycję i skupić się na początku na języku, jakim posługuje się pisarka。 To moje drugie spotkanie z autorką, więc miałam swoje oczekiwania, które pod względem stylu zostały całkowicie spełnione。 Niezmiernie podoba mi dość nietypowa składnia, które od pierwszych zdań wyróżnia daną książkę, czy – jak w tym przypadku – opowiadanie。 Choć nie można zapomnieć, że pewnego rodzaju odmienność niesie ze sobą też konieczność większego skupienia i zaangażowania w czytanie。 Dla mnie ten język jest dość trudny i na samym początku odczuwałam, że to bardziej wymagająca kwestia。 Jednak cenię tę chwilową niedogodność, bo w ostatecznym efekcie nadaje to odpowiedniej barwności i wyróżnia pisarkę unikatowością językową。 "Profesor Andrews w Warszawie" od pierwszych stron zafascynował mnie, przez co niestrudzenie brnęłam przez treść, którą koniecznie chciałam poznać w całości。 To opowiadanie poruszyło mnie mocno pod względem emocjonalnym, choć jeśli zadalibyście mi pytanie, co konkretnie tak na mnie oddziaływało, nie byłabym w stanie odpowiedzieć。 Byłam w głębokim szoku, czytając tę historię, ale nie umiałam go umiejscowić i odnieść do żadnego aspektu。 To uczucie po prostu we mnie trwało i prowadziło przez treść。 Zarazem miałam wrażenie, że wokół mnie jest niesamowicie wiele symboli, co również mnie przekonuje, ale w tym opowiadaniu był dla mnie zbyt duży tłok i czułam się zagubiona。 Nie wiedziałam, co ostatecznie chce czytelnikowi przekazać pisarka, co ja umiem odczytać i co sama sobie dopisuję。 Natomiast "Wyspa" okazała się dla mnie zbyt trudna i nieuchwytna w odbiorze。 Opierała się na znaczeniach metaforycznych, co również wymaga głębszego skupienia i naprawdę inteligentnej analizy。 Niestety w tym miejscu stanowczo poległam。 Ostatecznie zaczęłam się nudzić i dość mało wyniosłam z tego opowiadania。 Starałam się wszystko rozumieć, jednak w moim odczuciu było zbyt wiele w tak krótkiej formie。 Lubię opowiadania właśnie za to, że tak trudno jest przekazać coś wartościowego na kilkudziesięciu stronach。 Tutaj prawdopodobnie wartościowa treść jest, ale niedostrzegalna dla mnie。 I w tym momencie warto byłoby zadać pytanie, jaka jest główna tematyka tych dwóch opowiadań。 W moim przypadku najbardziej odczuwalny był motyw samotności, który niezmiernie przypadł mi do gustu。 Pozwalał na dogłębne zrozumienie bohaterów i utożsamienie się z nimi。 Jednak przez większość czasu, gdy czytałam, nie byłam w stanie złapać pewnych treści。 Wyciągałam po nie rękę, ale ostateczne nie dawałam rady ich uchwycić i zrozumieć。 Zazwyczaj chwalę się moją wnikliwością i dostrzeganiem niedostrzegalnego, tymczasem tutaj czuję, że zawiodłam, a to z kolei prowadzi do dużych pokładów frustracji。 "Profesor Andrews w Warszawie" i "Wyspa" to dzieło zbyt refleksyjne i metaforyczne dla mnie。 W żaden sposób nie oznacza to, że nie wartościowe。 Jednak bez wątpienia dla czytelnika bardziej dojrzałego i wnikliwego niż ja。 Z bólem przyznam, że zniechęciłam się teraz do twórczości pisarki, ale myślę, że z czasem spróbuję ponownie i być może wtedy odnajdę coś dla siebie。 。。。more

Wikusia5142

Już od jakiegoś czasu chciałam zaznajomić się z twórczością Olgi Tokarczuk。 Postanowiłam więc że zacznę od czegoś krótszego。 "Profesor Andrews w Warszawie。 Wyspa" nadaje się do tego idealnie。 Książka zawiera w sobie 2 krótkie historie ludzi , którzy "przestali być pewni tego,co dzieje się wokół nich, kim są"W pierwszej mamy dosłownie jak to tytuł mówi Profesora Andrewsa, który przyjeżdża do Warszawy。 wszystko jest zaplanowane, gotowe, jednak jak to zwykle bywa pojawiają się komplikacje - telefon Już od jakiegoś czasu chciałam zaznajomić się z twórczością Olgi Tokarczuk。 Postanowiłam więc że zacznę od czegoś krótszego。 "Profesor Andrews w Warszawie。 Wyspa" nadaje się do tego idealnie。 Książka zawiera w sobie 2 krótkie historie ludzi , którzy "przestali być pewni tego,co dzieje się wokół nich, kim są"W pierwszej mamy dosłownie jak to tytuł mówi Profesora Andrewsa, który przyjeżdża do Warszawy。 wszystko jest zaplanowane, gotowe, jednak jak to zwykle bywa pojawiają się komplikacje - telefon przestaje działać。 Profesor skazany jest na samotne znalezienie Brytyjskiej Ambasady oraz zaopatrzenie się, co jest trudne ze względu na to że nie zna języka polskiego。 Dzięki tej historii możemy poznać punk widzenia Profesora, zobaczyć jak on - osoba, która nie potrafi się porozumieć w języku polskim stara się nawiązać kontakt。 Widzimy jego zagubienie oraz sposób działania。 Historia ta mimo iż jest krótka ma ciekawie wykreowany świat, dodatkowo zdecydowanie daje do myślenia。 "wyspa " to historia człowieka, który utknął samotnie na tytułowej wyspie。 Tutaj nasz bohater opisuje swoje przeżycia spostrzeżenia。 poznajemy go, jego sposób myślenia。 Historia jest wspaniale opisana, bardzo podobał mi się również autentyczny opis emocji。 opowiadanie to daje do myślenia podsumowując obie historie bardzo mi się podobały, jednak gdybym miała wybierać bardziej podobała mi się "wyspa"。 uważam, że te historię są wspaniale opisane i na pewno, co już podkreślałam wcześniej dają do myślenia。 z książki zdecydowanie można wyłapać wiele ciekawych cytatów, refleksji。wydaje mi się, że po tej przyjemnej lekturze z czasem sięgnę po kolejną książkę autorki。 。。。more

Aleksandra

Książka dająca do myślenia, nie trafi ona do wszystkich ale i tak polecam się z nią zapoznać myślę że każdy znajdzie w niej coś dla siebie。

Tomasz Barczak

Wybitny język。 "Profesor。。。" - jesteśmy w Warszawie, i nagle po paru stronach znajdujemy się w innym wymiarze。 Przeżywamy klimat grudniowy i towarzyszymy profesorowi w każdym jego kroku。"Wyspa" - trochę magiczny świat, a też dzięki wspaniałym opisom jesteśmy na tej wyspie z głównym bohaterem, wtapiamy się w tę tajemniczą ziemię。Excellent。 Wybitny język。 "Profesor。。。" - jesteśmy w Warszawie, i nagle po paru stronach znajdujemy się w innym wymiarze。 Przeżywamy klimat grudniowy i towarzyszymy profesorowi w każdym jego kroku。"Wyspa" - trochę magiczny świat, a też dzięki wspaniałym opisom jesteśmy na tej wyspie z głównym bohaterem, wtapiamy się w tę tajemniczą ziemię。Excellent。 。。。more

Jakub Horbów

Profesor Andrews bardzo mi się podobal。 Niesamowite, jak ciekawie na 20 stronach tekstu można przedstawić postać głównego bohateta。 Wyspę z kolei czyta się jak skrót jakiejś magicznej powieści。 Ciężko napisać cokolwiek więcej na temat tak krótkich form, tym bardziej, że za opowiadanami z reguły nie przepadam。 Oczywiście poziom językowy (szczególnie w bardziej poetyckiej Wyspie) jest jak to u Tokarczuk - wybitny i zwyczajnie się w niego wsiąka。 Szkoda, że na tak krótko。 Całe szczęście Pani Olga p Profesor Andrews bardzo mi się podobal。 Niesamowite, jak ciekawie na 20 stronach tekstu można przedstawić postać głównego bohateta。 Wyspę z kolei czyta się jak skrót jakiejś magicznej powieści。 Ciężko napisać cokolwiek więcej na temat tak krótkich form, tym bardziej, że za opowiadanami z reguły nie przepadam。 Oczywiście poziom językowy (szczególnie w bardziej poetyckiej Wyspie) jest jak to u Tokarczuk - wybitny i zwyczajnie się w niego wsiąka。 Szkoda, że na tak krótko。 Całe szczęście Pani Olga pisze dużo i jest jeszcze po co sięgać。 。。。more

Justyna

Suprisingly short - 2 novels only。 My 1st one written by NObel proze winner, will follow with others for sure。

Zabookowana

Intensywnie psychologiczne, pełne trafnych metafor, muśnięte poetyzmem。

Jakub Jadwiszczak

wysoki poziom jak zawsze

Kat King

Preferred the first story more than the second one。 However, Tokarczuk's language and waterfall of vocabulary is magic。 For foreign readers, I'd recommend reading a brief history of Poland in 1980's to understand the first story。 Preferred the first story more than the second one。 However, Tokarczuk's language and waterfall of vocabulary is magic。 For foreign readers, I'd recommend reading a brief history of Poland in 1980's to understand the first story。 。。。more

kurp

Profesor kapitalny。 Gorzej z Wyspą。

Tomasz Piotrowski

Bardzo przyjemna lektura! Chyba sięgnę o więcej Tokarczuk!